Stadion Wnof head

Już 11 lat organizujemy we Wrocławiu nocną zabawę na orientację pod nazwą WROCLAW NIGHT O-FIGHT nazywaną w skrócie WNOF. Przez te 11 lat przewinęły się przez naszą imprezę tysiące uczestników i dziesiątki organizatorów. Tegoroczną edycje rozpoczęliśmy od reorganizacji zespołu. Część osób, które nam bardzo pomagały we wcześniejszych latach zajęła się innymi działaniami, część postanowiła wreszcie wystartować (czyt. ekipa superstartu) J więc imprezę wzięła w swoje ręce nasza młodzież, która wywiązała się z tych zadań znakomicie. Kolejnym novum było przeniesienie biegów na niedzielne wieczory co zdecydowanie ułatwiło uczestnikom dotarcie na miejsce zawodów na czas.


Pierwszy etap ostatniej edycji odbył się nad odrą na Bulwarze Xawerego Dunikowskiego. Z przyczyn technicznych musieliśmy zrezygnować z biegania po Ostrowie Tumskim, ale i tak było ciekawie no i szybko. Do tego trasa obfitowała w mylne punkty, dla większego utrudnienia zawodnicy na trasie B nie mieli części kodów, a na trasie A nie mieli ich wcale. Jednak większość poradziła sobie z zadaniem wyśmienicie. Na trasie A najszybszy był Mateusz Dzioba z klubu Paulinum Jelenia Góra, na trasie B Wiktor Kociuba z MKS MOS Wrocław, a na C Paweł Wdowczyk z klubu Arkady Raszków. Na trasie dla zespołów wygrała ekipa „Rodzinka.pl”.

Mapa z I etapu trasa A

DSC 0118

Drugi etap odbył się w Parku Południowym. Dodatkowym utrudnieniem dla zawodników było wycięcie fragmentów mapy, więc zawodnicy musieli trochę więcej czasu poświęcić na pracę z kompasem… lub obiec wycięte miejsca. Ponownie najszybszy na trasie A był Mateusz Dzioba, Na trasie B Łukasz Krupa z OSiR Góra Kalwaria, a na tracie C Szymon Ładomirski, klubowy kolego Mateusza Dzioby z Paulinum Jelenia Góra. Zespołówkę wygrali „Potwór&Bestia”.

Mapa z II etapy trasa A

wnofe2

Trzeci etap rozgrywany w Parku Szczytnickim był szczególnym. Ścigaliśmy się bowiem ze startu masowego co zawsze dodaje pikanterii zawodom. Niestety z powodu naszego błędu część zawodników miała niewłaściwie wydrukowane opisy, co z pewnością popsuło niektórym zabawę… mamy jednak nadzieję, że nie całkowicie. Z przyczyn oczywistych bieg ten nie mógł być liczony do klasyfikacji generalnej. W tej trudnej sytuacji część zawodników uzyskał świetne wyniki, a najlepszy na trasie A był Wojciech Pachnik z Orientpark Iwiny. Trasa B okazała się najłatwiejsza dla Joanny Wysockiej ze Śląska Wrocław, a na trasie C brylował a Marta Mazurkiewicz z SP 72. W zespołach na trasie MIX zwycięstwo odnieśli „Karboleszczaki” ze Śląska Wrocław

Mapa z III etapu trasa A

wnofe3

Czwarty etap wrócił na osiedla. Gądów należy do tych gdzie dzieje się najwięcej w treści treść mapy. Tunele, mostki, pasaże … to wszystko sprawiało, że etap ten stwarzał szczególne wyzwanie techniczne przed zawodnikami, co przy wszechobecnej presji czasu stwarza przestrzeń na popełnianie błędów. Zabawa była wyśmienita, a na zawody ściągnęli również najlepsi polscy zawodnicy. Trasę A wygrał kadrowicz z Grunwaldu Poznań Michał Olejnik, na trasie B ponownie na I miejscu zawitał Łukasz Krupa, a na trasie C zwyciężyła tryumfatorka wcześniejszego etapu Marta Mazurkiewicz. Mix zwyciężyła ekipa „Orientpark Fioletowi” z Orientpark Iwiny

Mapa z IV etapu trasa A

wnofe4 2


Piąty etap dzięki staraniom naszych trenerów, z których najbardziej zaangażowany był Kostia Majasow i dzięki pomocy Wojtka Dwojaka, który ogarnął przygotowanie techniczne mapy przeprowadziliśmy na Stadionie Wrocław. Podziękowania należą się również pracownikom Stadionu, którzy pomagali nam bardzo chętnie zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych (jak chwilowy brak energii elektrycznej). Biegi typu InDoor sprawiają zwykle największe wyzwanie pod względem trudności i tak było i tym razem. Dla wielu zawodników dotarcie na 1 PK było gwoździem do trumny, który powodował straty niemożliwe do odrobienia w dalszej części trasy. Jednak nie dla wszystkich było to takie trudne jak chcieliśmy ;) Na trasie A najlepiej pobiegł Mikołaj Dutkowski ze Arkady Raszków (aktualnie już WKS Śląsk Wrocław). Na trasie B zwyciężył Robert Puchacz, a na trasie C po raz kolejny najszybsza okazała się Marta Mazurek. Kategorię zespołową wygrała ekipa „ZOLA” z WKS Śląsk

Mapa z V etapu trasa A

wnofe5



WYNIKI KLASYFIKACJI GENERALNEJ

o nasO NAS

O naszej sekcji i trochę o biegu na orientację.
Witamy wszystkich sympatyków biegania po lesie z mapą i kompasem na stronach sekcji biegu na orientację Wojskowego Klubu Sportowego ŚLĄSK. Dla dobra naszej dyscypliny jak i każdego pojedynczego miłośnika orienteeringu zapraszamy wszystkich do współpracy i sportowej rywalizacji.

Jeśli chcesz być najlepszy i aby osiągnąć ten cel jesteś gotów ciężko pracować...
... to jest wśród nas miejsce również dla Ciebie.

Zapisz siebie lub swoją pociechę do naszej sekcji i rozpocznij przygodę na całe życie! Nie ma bardziej urozmaiconego sportu niż biegi na orientację. Dlatego dyscyplina ta przyciąga przede wszystkim ludzi ciekawych nowych doznań, pełnych siły, radości i czasem potrzebujących czegoś ekstremalnego. Choć sport ten nie jest (jeszcze!) tak popularny w Polsce, to możliwość spełnienia się zarówno fizycznego jak i intelektualnego wynagradza brak zainteresowania mediów. Nagrodą są również wyjazdy do krajów skandynawskich czy Czech, gdzie dyscyplina ta jest traktowana na równi z najważniejszymi dyscyplinami olimpijskimi. Bieg na Orientację można zacząć w każdym wieku, organizatorzy zawodów oferują trasy o różnej długości i o różnym stopniu trudności. Wystarczy zgłosić się do jednego z naszych trenerów i zapisać się do jednej z grup treningowych. Na co więc czekasz? Zawodnicy naszej sekcji stanowią o sile Reprezentacji Polski. Co roku nasi juniorzy i seniorzy wracają z workiem medali z Mistrzostw Polski. Jak to się dzieję, we Wrocławiu gdzie o las do treningu dość trudno? Profesjonalny system szkolenia najmłodszych, liczne wyjazdowe treningi techniczne, częste wypady na zawody do Czech, to jest to co wyróżnia nas spośród większości klubów w Polsce. Dlatego możemy pochwalić się najlepszymi zawodnikami w kraju - Hanną Wiśniewską, Weroniką Cych, Wojciechem Kowalskim i Wojciechem Dwojakiem,będącymi jednocześnie w światowej czołówce. Już najprawdopodobniej niedługo dołączą do nich kolejni utalentowani juniorzy... może to będziesz Ty lub Twoje dziecko?